Studium
Życie po komfortocenie: architektura dyskomfortu
Być może w architekturze rozpoczyna się właśnie epoka projektowania dyskomfortu. Warto jednak jeszcze podjąć próbę wymyślenia jej innej nazwy – może to być: epoka dobrostanu.
Twój dostęp nie jest aktywny. Skorzystaj z oferty i zapewnij sobie dostęp do wszystkich treści.
Być może w architekturze rozpoczyna się właśnie epoka projektowania dyskomfortu. Warto jednak jeszcze podjąć próbę wymyślenia jej innej nazwy – może to być: epoka dobrostanu.
Jeszcze niedawno na napomnienia Zachodu, że ich kraje powinny być bardziej „zielone”, dyplomaci z Chin oraz Indii odpowiadali, że najwięksi historyczni truciciele nie mają prawa ich pouczać.
W 2020 roku z Kalifornii wyprowadziło się 275 tysięcy ludzi, rok później – 360 tysięcy. Ten amerykański stan powoli przestaje być miejscem do życia.
Ślad ekologiczny architektury zmusi nas do ograniczenia liczby wznoszonych budynków. To zachwieje karierami wielu architektów i architektek. I już dziś doprowadza ich do furii.
Ogień zajął południową część doliny Bystrzycy w okolicach Zalewu Mietkowskiego, wojsko ewakuowało nielicznych mieszkańców pobliskich wsi. Przywozili ich do Wrocławia, kwaterowali w hostelach i zapominali o ich istnieniu, wracając po
Ci i te, którzy i które mierzą się z powodzią i ogniem, nie mogą pozwolić sobie na utratę nadziei. My też nie możemy. Rebecca Solnit o potrzebie i wartości działania w obliczu katastrofy klimatycznej.
Jedno drzewo awokado zużywa dziennie więcej wody niż Chilijczyk żyjący w regionie dotkniętym suszą. Zmiany klimatyczne wraz z neoliberalnym modelem rozwoju gospodarczego stopniowo wykańczają kraj, który za czasów dyktatury Pinocheta sprywatyzował dosłownie
W walkę z greenwashingiem powinni zaangażować się wszyscy: pracownicy firm, przedsiębiorcy, kadry zarządzające w korporacjach, decydenci, konsumenci, obywatele.
Najlepsze, co może zrobić jednostka, to być trochę mniej jednostką i dołączyć do innych, by działać wspólnie w na tyle dużym ruchu, żeby to robiło różnicę – mówi Bill McKibben,
Odro, rzeko, rybo, ptaku, małżo, ziemio… Przyszłyśmy i przyszliśmy tu dziś dla Ciebie, dla Was, a także dla nas samych.
Okładka czerwcowego numeru „Pisma” autorstwa Piotra Kowalczyka zatytułowana „Odnowa oblicza Ziemi”.
Od wybuchu rewolucji przemysłowej wyemitowaliśmy do atmosfery prawie dwa i pół biliona ton dwutlenku węgla. Teraz głowimy się nad tym, jak je wtłoczyć pod ziemię.
Mamy trzydzieści lat, by powstrzymać kryzys klimatyczny. Czy wystarczy nam energii?
Najpierw, jak chce najpopularniejsza w naszym kręgu kulturowym opowieść o stworzeniu świata, stało się światło. Drugiego dnia Bóg stworzył owoce, szóstego dnia człowieka.
Ludzka chciwość i głupota są czasowo ograniczone – albo same siebie zżerają, albo po prostu przestają mieć władzę. I ta myśl to paliwo mojej upartej wiary, że jeszcze wszystko możemy
Trwa wyścig o znalezienie stałego źródła litu, niezbędnego komponentu akumulatorów używanych w samochodach elektrycznych. Unia Europejska koncentruje się na emisji dwutlenku węgla, tymczasem litowa gorączka złota grozi dewastacją środowiska na
Rozwijają się na ziemi od przeszło 1,5 mld lat, ale długo pozostawały niezauważone. Aż okazało się, że są pomocne w walce z głodem. Imponują składem i zbawiennym wpływem na ludzkie
Dla leśników łamiąca drzewa nawałnica jest katastrofą. Dla lasu to szansa.
Po pięćdziesięciu latach od pierwszego aresztowania Jane Fonda znów została zatrzymana przez policję za udział w proteście. Tym razem osiemdziesięciotrzyletnia gwiazda chce zmusić rząd do przeciwdziałania zmianom klimatu.
Świnie mają zdolności poznawcze na poziomie trzyletniego dziecka. Reagują na swoje imię, mają dobrą pamięć, budują silne więzi społeczne i uwielbiają się bawić. W zeszłym roku zabiliśmy ich w Polsce ponad 21 milionów.
Teraz wszyscy są ekoświadomi. Wszyscy są ekokrytyczni. O naturze wypada mówić przyciszonym głosem, tonem pełnym uczucia. (Tak się mówi o ofiarach). A mnie jest głupio.
Ponad siedemdziesiąt procent energii elektrycznej w naszym kraju produkujemy z węgla. Jest on najbardziej emisyjnym paliwem kopalnym, ale w Polsce odchodzenie od niego idzie bardzo opornie. Dlaczego?
Największym problemem bobrów jest to, że nie wystawiają faktur, nie biorą dotacji, a od ich zbawiennej działalności nie rośnie PKB.
W jaki sposób parę niepopularnych decyzji oraz konsekwentni liderzy polityczni doprowadziło do stworzenia najbardziej logicznego systemu gospodarowania odpadami na świecie?
Walka z suszą powinna polegać na jak najdłuższym zatrzymywaniu wody w krajobrazie. Ona ma się przez glebę przesączać, a nie migiem płynąć do morza. Rozmowa z dr Aleksandrą Kardaś.
Chciałabyś lub chciałbyś doczytać, dosłuchać bądź dooglądać coś à propos przewodniego tematu ostatniego numeru? Przedstawiamy autorskie sugestie dla nienasyconych po lekturze, ciekawych świata i lubiących drążyć głębiej.
Okładka czerwcowego numeru Pisma autorstwa Rafała Piekarskiego zatytułowana „Poziom wód”.
Koniec świata wydarzył się już tyle razy, ile zniknęło społeczeństw i cywilizacji. Każde takie zdarzenie było jednak początkiem czegoś nowego. Obietnicą wielkiej zmiany. My też stoimy przed takim wyzwaniem.
Wiesz, ciągle się zastanawiam, jak Ci to powiedzieć. I czy w ogóle Ci mówić. Mógłbym to przecież zostawić. Sam byś w końcu gdzieś o tym przeczytał albo ktoś by Ci powiedział. Ale to by
Wiosna to było złoto biedaków. Nie mieli oni złota prawdziwego, nie dojadali, nie dosiadali pięknych ogierów. Ale mieli nieśmiały marzec, kwietny kwiecień, maj w rozkwicie.
Pewnego dnia w kwietniu pojechaliśmy po zapas pierogów. To była nasza rocznica ślubu. Dziewiętnasta czy może dwudziesta pierwsza.
Kochamy łososia i bez skrupułów wyjadamy go do ostatniej sztuki. Z każdą kolejną nieodpowiedzialnie wyłowioną rybą podpisujemy jednak cyrograf w imieniu całego ekosystemu.
Moja kulturalna apteczka ulega stałym przemianom. Jej podstawą jest muzyka, to w niej odnalazłam sposób na uwalnianie emocji.
Jest najbardziej uwielbianym człowiekiem w Wielkiej Brytanii, ma dziewięćdziesiąt cztery lata i status globalnej supergwiazdy. W swoich filmach długo nie zabierał głosu w dyskusji o wpływie człowieka na losy planety. Teraz bije na alarm – czy aby
Biznes stawiający wyłącznie zysk na piedestale zaprowadził świat w ślepy zaułek. Od katastrofy klimatycznej może nas uratować zrównoważony rozwój i dobre pomysły. Na przykład wtórne wykorzystanie opon samochodowych.