Rozmowa
Wilhelm Sasnal. Trochę oddzielny
Traktuję swoją pracę rzetelnie i staram się być w tym, jak maluję, uczciwy wobec tego, co maluję. Nie wierzę w sztukę, która jest wyciąganiem królika z kapelusza: że dzieje się jakaś alchemia i pstryk, oto
Twój dostęp nie jest aktywny. Skorzystaj z oferty i zapewnij sobie dostęp do wszystkich treści.
Traktuję swoją pracę rzetelnie i staram się być w tym, jak maluję, uczciwy wobec tego, co maluję. Nie wierzę w sztukę, która jest wyciąganiem królika z kapelusza: że dzieje się jakaś alchemia i pstryk, oto
Tu gospodarstwo, tam pola i łąki. Tu dom, tam stodoła. Tu stodoła, tam dom. Tu kościół, tam cmentarz. Tu połowa wsi, tam jej druga część. Ciągle to samo, jak refren
Rzecz gustu, czyli subiektywny wybór miejsc do odpoczynku na trasie festiwalu Miedzianka po Drodze, które zespół „Pisma” poleca Czytelniczkom i Czytelnikom magazynu w lecie 2022 roku.
Skąd się wzięła wysoka inflacja? Jak przekłada się na nasz domowy budżet i konsumpcję? Czy rzeczywiście będzie już tylko gorzej? Katarzyna Kazimierowska rozmawia z ekonomistką Alicją Defratyką o kryzysie gospodarczym,
Dyskusja o klasie średniej jest w jakimś sensie dyskusją o nas. Choć przecież wiemy, że jest to nie do końca prawda.
Sameh i Ali uciekli z ogarniętego wojną domową Jemenu. Podobnie jak setki innych osób, usiłują dostać się do Unii Europejskiej w poszukiwaniu bezpieczeństwa i stabilności. W Polsce tego nie znajdują.
Od trzech lat trwa reforma, która ma szansę wydobyć polską psychiatrię z zapaści. Albo raczej ją miała.
Usnarz stał się symbolem zabronionej prawem międzynarodowym procedury tak zwanych pushbacków – wypychania ludzi przez granice Unii tak, by uniemożliwić im rozpoczęcie procedury azylowej. Ci, którym uda się przejść, błąkają
Mamy tutaj sąsiada. Dobry z niego człowiek. Kocha swoje psy, koty i ojczyznę.
Zdjęcie wykonane w jednym z krematoriów na terenie Polski w 2019 roku. Przedstawia pozostałości panewki biodrowej, śruby, płytki i inne elementy po kremacji. Części te są skupowane przez firmy zajmujące
Dla wielu z nas doświadczenie lockdownu okazało się zaproszeniem do poznania i docenienia tego, co za oknem lub zaraz za miastem. Odkrywanie pobliskich enklaw dzikiej przyrody i zażywanie tak zwanych leśnych kąpieli stało się
Gdy przyjdziemy odkazić dom...
Puszcza Białowieska to ostatni w Europie nizinny las o pierwotnym charakterze oraz sanktuarium dla wielu unikatowych gatunków roślin i zwierząt. Od ponad dekady trwa nieustannie walka organizacji pozarządowych o zachowanie jej bioróżnorodności.
Brak mi słów. „Brak mi słów” to zazwyczaj rozbieg. Nie do wiary, to już przekracza wszelkie granice, brak słów – a potem westchnienie lub wielokropek, sekunda ciszy – i proszę! Słowa jakoś się
W radiowozie zabrano jej telefon i odmówiono pomocy. Z okna samochodu patrzyła na medyków zabezpieczających protest. W trakcie zatrzymania, w ciągu 45 minut przez radiowóz przewinęło się kilkunastu funkcjonariuszy. Jedna z policjantek, która oświadczyła, że jest ratowniczką
Ronienie łez nad światem, który odchodzi, jest potrzebne, bo trzeba żałobę przejść, ale może bez przesady. Nie ma co zbyt długo płakać. Z Andrzejem Lederem rozmawia Justyna Dąbrowska.
Jak wyglądałaby dziś Warszawa, gdyby nie II wojna światowa? Jaki jest najbardziej ukochany i znienawidzony zarazem budynek stolicy? Jak miasto może budować „dobro wspólne”? Na czym polega „ukryty modernizm” i
W ramach projektu Śledztwo w liczbach indywidualne tragedie bohaterek podcastu pokazujemy w szerszym kontekście. Przez 6 tygodni na stronie sledztwiopisma.pl analizowaliśmy wyniki polskich i międzynarodowych raportów, wykresów, ekspertyz i oficjalnych
Rodzina, którą stworzyłam, to dla wielu fanaberia i iluzja. Dla mnie to „proszę, mamo”, kiedy dostaję kubek kawy, zaparzonej tak, jak lubię.
Podzielony kraj potrzebuje uzdrowiciela. Takiego jak Paweł Althamer.
Nic, co nie umie się zmieniać, na brzegu morskim nie przetrwa. Nawet miasto.
Tatiana zawsze dzwoni wieczorem. U niej jest wtedy wcześnie rano...
Dla leśników łamiąca drzewa nawałnica jest katastrofą. Dla lasu to szansa.
Wodór to idealna recepta, by ludzkość zerwała z uzależnieniem od paliw kopalnych, czyli ropy, gazu i węgla, których spalanie powoduje emisję dwutlenku węgla. Ale czy jeden pierwiastek może nas uratować
Marianna uciekła z Arki i wróciła do namiotu. – Bo życie w lesie – mówi – jest lepsze od życia w tym schronisku.
Skala upadku dotychczasowych autorytetów jest dziś tak wielka nie tylko dlatego, że współczesność stworzyła doskonałe warunki do dyskredytowania i rozmywania wszelkich autorytetów. Również dlatego, że brakuje nam jakiegokolwiek porozumienia w kwestii tego, kto
Co zrobić, żebyśmy mieli sensowne elity? To konserwatywne pytanie, a ja nie jestem konserwatystą. Jestem od tego, żeby zakłócać, wtrącać się, szarpać. I w tym sensie posiadanie swoich elit interesuje mnie mniej. Wszystko mi
Nie mając nic – powiedział mi raz Epsilon – osiągnąłem wszystko.
Likwidacja dotacji oświatowej dla szkół niepublicznych nie sprawi, że system radykalnie się zmieni. Nierówności społeczne nie znikną jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Ale byłby to ważny symbol opowiedzenia się za
„Ja chcę wyjść z siebie, przejść siebie, dokonać rzeczy niemożliwej, wypełnić zadanie niesłychane, zrealizować wizję, stworzyć obraz przekonywający bezwzględnie, zbudować go decyzjami”. Oto galeria obrazów Andrzeja Wróblewskiego.
Okładka listopadowego numeru „Pisma” autorstwa Marii Reguckiej zatytułowana „Opad autorytetów”.
Ponad siedemdziesiąt procent energii elektrycznej w naszym kraju produkujemy z węgla. Jest on najbardziej emisyjnym paliwem kopalnym, ale w Polsce odchodzenie od niego idzie bardzo opornie. Dlaczego?
Musimy zmienić nasz sposób myślenia o miastach. Inaczej na zawsze pozostaną wielkimi parkingami, a my udusimy się w smogu.
Nigdy nie dysponowaliśmy siłą gospodarczą, a nasze instytucje polityczne zawsze były słabe i nie miały przełożenia międzynarodowego. Musieliśmy więc znaleźć jakąś inną zasadę jedności niż polityka czy ekonomia – i to była zasada
Demokracji potrzebujemy bezsprzecznie. Ale wybory? Niektórzy przekonują: bez nich moglibyśmy się obyć.
Jak wciągasz, możesz tydzień nie spać. Gdy masz piętnaście lat, to organizm jest taki, kurwa, wytrzymały, że o ja pierdolę! Co dają narkotyki? Fazę. Coś się dzieje. Jesteś w tej samej rzeczywistości,
Chciałabyś lub chciałbyś doczytać, dosłuchać bądź dooglądać coś à propos przewodniego tematu ostatniego numeru? Przedstawiamy autorskie sugestie dla nienasyconych po lekturze, ciekawych świata i lubiących drążyć głębiej.
Okładka październikowego numeru „Pisma” autorstwa Doroty Piechocińskiej zatytułowana „Dorosłe dzieci”.
Posłuchaj tekstów z październikowego numeru miesięcznika „Pismo. Magazyn opinii” (10/2020 r.)
W drugim odcinku opowiadamy o Nicoli, dziewczynie, która zginęła jako pierwsza spośród trzech uczennic niewielkiego liceum w Lubomierzu. Co kryje jej historia? Posłuchaj drugiego odcinka drugiego sezonu Śledztwa Pisma –
W kwietniu 2019 roku ginie Nicola. Miesiąc później Julia. A w grudniu Kamila. Co łączyło trzy nastolatki mieszkające w okolicach Jeleniej Góry? Czy to przypadek, że chodziły do tej samej
Jedni uważają, że przesadzasz, inni – że nie doszacowujesz swoich strat, a ty sama nie wiesz, co chcesz, możesz lub powinnaś powiedzieć, więc tylko międlisz włosy w ustach. Czyli rzecz
Call-out, czyli publiczne oskarżenie, nie jest skutecznym sposobem walki z nadużyciami seksualnymi. Ale bywa jedynym.
Aktor jest medium dla wspólnoty, zabiera głos w imieniu tych, którzy tego głosu nie dostają, pokazuje to, co ukryte. Taki teatr chcę robić – mówi Anna Smolar, polsko-francuska reżyserka.
Odpowiedzią na prawicowy populizm nie może być powrót do naszej świetlanej, liberalnej przeszłości, w której pralka sama pierze, sprząta nam jedna pani, a lud to mohery. Potrzebujemy jakiegoś rodzaju nasyconej emocjonalnie lewicowości. Karolina Lewestam
W tym roku modne są dacze, ale miejsce, który widzimy, nie jest daczą. Nie było też działką, gdy modne były działki.
Piotr Piłasiewicz w ramach założonej przez siebie grupy Bractwo Bartne dba o zachowanie gatunku pszczoły środkowoeuropejskiej linii Augustowskiej. Współpracując z bartnikami z Białorusi, traktuje bartnictwo jako element wspólnego dziedzictwa narodów
Bez chemii, bez przekopywania ziemi, bez agresywnej gospodarki nastawionej na ilość – tym właśnie jest permakultura. Ale czy można wyżyć ze swojego balkonu albo ogródka działkowego? Przeczytaj kolejną część cyklu
Zadziwiające, jak „piszący dziennikarz” jest dyskredytującym określeniem, choć i Vargas Llosa i García Márquez byli dziennikarzami, nim zostali noblistami. Im zostało wybaczone, zaś tym, którzy sukcesu nie odnieśli wybaczone nie
Jak się spotkać z osobą na wsi, będąc z miasta? I czy to w ogóle możliwe?
Jeśli spiżowe dziedzictwo ma być wzorem do budowania przyszłości, polskie społeczeństwo nie dostaje zbyt wielu opcji do wyboru.
Gdy miałam jedenaście lat, wyjechałam z domu i już nie wróciłam. W wieku dwudziestu trzech lat miałam wypadek. I dziękuję losowi, że się wydarzył. Katarzyna Zając rozmawia z fotografką Anną Musiałówną.
Największym problemem bobrów jest to, że nie wystawiają faktur, nie biorą dotacji, a od ich zbawiennej działalności nie rośnie PKB.
Dostęp do bezpiecznej wody pitnej został uznany za jedno z podstawowych praw człowieka. Tyle teorii. Bo w praktyce to, gdzie jest woda, kto rządzi rzeką i co do niej spływa, wciąż się prawu wymyka.
Walka z suszą powinna polegać na jak najdłuższym zatrzymywaniu wody w krajobrazie. Ona ma się przez glebę przesączać, a nie migiem płynąć do morza. Rozmowa z dr Aleksandrą Kardaś.
Na pudełkach jajek i paczkach filetów z piersi kurczaka widnieją soczyście zielone łąki, kłosy zboża, wiejskie chaty i szczęśliwe, czyste kury. Nieprzyjemną prawdę kryją długie, białe hale, do których niechętnie wpuszcza się gości.
Balkony to cały świat. Ludzie wyleźli na nie w gaciach, wałkach na głowie i starych tiszertach. Coś tam niby gmerają w uschniętych badylach, ale tak naprawdę tylko filują na boki w poszukiwaniu innych żywych. Żeby sobie popatrzeć.
Piszą, że...
Okładka czerwcowego numeru Pisma autorstwa Rafała Piekarskiego zatytułowana „Poziom wód”.
To wschód czy zachód?
Dzwonię do mieszkańców lubuskich wsi i miasteczek. – Czy wirus budzi w tobie lęk? – pytam. – O co i o kogo się boisz? O czym myślisz, gdy próbujesz zasnąć?
Gdy refleksyjne trzecie pokolenie opowiada historię, to dokonuje jej przepracowania. Najtrudniejszy jest proces oddzielenia się od stanu umysłu i historii rodziców. Ale można im powiedzieć: „Wszyscy cierpieli, babcia, ty, szanuję to, ale
Wiosna to było złoto biedaków. Nie mieli oni złota prawdziwego, nie dojadali, nie dosiadali pięknych ogierów. Ale mieli nieśmiały marzec, kwietny kwiecień, maj w rozkwicie.
Przez szklane, ciepłym wiatrem szarpane podwoje, noc zagląda do wnętrza.
Opowieść o polskiej pediatrii to historia katastroficzna. Wszyscy piszemy ten scenariusz, a później w głównych rolach obsadzamy nasze dzieci.
To dzieci po przejściach, pochodzące z bardzo trudnych i niebezpiecznych środowisk, dzieci, które zwątpiły w życzliwość dorosłych. My staramy się to naprawić.
W 1943 roku dwunastoletnia Lola Lieberman wyszła z domu Zieniewiczów z węzełkiem. Niewiele od niej wtedy starszy Franek całe życie będzie miał ten obraz przed oczami.
Rzadziej niż mieszkańcy innych krajów zapadamy na nowotwory, ale częściej z ich powodu umieramy.
Ekonomiczne myślenie wygląda jak elegancka teoria naukowa. Dlaczego więc niszczy nasze relacje, instytucje i system liberalnej demokracji?
„Aby sąsiad poznał sąsiada” – to motto działań niezwykle aktywnej sołtyski Bończy, Małgorzaty Dąbrowskiej (nagrodzonej tytułem Sołtysa Roku 2016).
Jedzenie nie tylko określa zapatrywania polityczne. Bywa testem na człowieczeństwo, a zwykłe "lubię” czy „nie lubię” od dawna nie wystarcza.
Na południu Europy nie ma torfowisk. W Polsce wkrótce może być podobnie. Te, które mamy, po prostu wyschną, a zmagazynowany w nich węgiel uleci do atmosfery.
Zofia Milska-Wrzosińska jest psychologiem i psychoterapeutą. Współzakładała Laboratorium Psychoedukacji, gdzie pracuje od jego powstania. Justyna Dąbrowska jest pisarką. Spotkały się tej jesieni żeby porozmawiać o uczuciach do ojczyzny i jej
W Polsce za kratami siedzi armia nieobecnych ojców. Ich zerwane, poranione rodzicielstwo leczone jest w zakładach karnych objawowo. To za mało. Więźnia, który nie chce tracić z oczu własnych dzieci,
W jakim jesteśmy miejscu po stu latach niepodległości?
Polacy znęcają się nad tysiącami psów rocznie. Sprawcy zazwyczaj pozostają bezkarni.
Jedno pokolenie miało tu szansę przeżyć powódź, pożar lasu, trąbę powietrzną i niszczącą suszę. Tu, na Śląsku, nie gdzieś daleko, za morzem. Przedstawiamy czwartą część cyklu Filipa Springera "Podróż do
Życie Polaka na emeryturze jest równie szare i bezbarwne, jak przed nią*.
Henry Kissinger, amerykański sekretarz stanu w XX wieku, w swojej pierwszej książce A World Restored napisał, że historia jest pamięcią państw. Trzeba by mu zadać pytanie: jaka historia, czyja pamięć
Miejska bryza wieje w kierunku najcieplejszych dzielnic. Drapacze chmur działają jak kominy, pozwalają ciepłemu powietrzu się unosić, przeganiać chmury albo wywoływać deszcz. Sztuczny klimat miasta generuje problemy jego mieszkańców. Przedstawiamy
Ile razy już na ten temat rozmawiałyśmy? – zapytała kilka lat temu jedna z badaczek najbardziej zasłużonych dla polskiej historiografii kobiet i płci podczas debaty o tym, czy kobiety potrzebują
Lęk przed spojrzeniem na przeszłość – tak wyraźny w polskim życiu publicznym – ktoś musi wziąć na siebie, żeby pokazać, że skonfrontowanie się z nim nie prowadzi do katastrofy. Czy jesteśmy gotowi
Jak leczą szczególne dzieci po obu stronach polsko-niemieckiej granicy?
Okładka październikowego numeru Pisma autorstwa Justyny Frąckiewicz zatytułowana "Polak potrafi".
Historie Polski są dwie – oficjalna i ludowa. Aby zrozumieć tę drugą, należy wyćwiczyć słuch. Bo o rewolucji mówi się szeptem.
Jakaś forma przemocy: fizyczna, psychiczna, seksualna, dotknęła siedmioro na dziesięcioro polskich dzieci w wieku od jedenastu do siedemnastu lat. To znaczy, że statystycznie takie dziecko zna każdy z nas.
Dużo mamy w Polsce dzików, za dużo. Tak mówią zwolennicy odstrzału znacznej części ich polskiej populacji, nazywanego szumnie depopulacją. Kiedy piszę ten tekst, przez Polskę przetacza się awantura o te
Budowanie wolności nie sprowadza się do przezwyciężenia niewoli. Wymaga oduczenia się starych nawyków i wypracowania nowych. Nie przydadzą się do tego gorące głowy, które rwą się pod gilotynę.